W moje skromne łapki wpadł kolejny tomik mangi Vampire Knight. Okładka zachowuje ten sam styl, co poprzednie tomy, lecz tym razem widzimy na niej Yuki i Zero. Trzeba przyznać wydawnictwu Waneko, że już sam wygląd komiksu zachęca do zapoznania się z nim. Pomimo zachowania dominacji czerni, okolonej podartą białą kartką, kolory są stonowane, jakby pastelowe. Obwoluta, format, jakość papieru i klejenia przywodzą na myśl konkurencyjny JPF, który odszedł już od wydawania tego typu mang. Dla Waneko to wielki plus, bo i kolejne tomiki ładnie prezentują się na półce.
Pozwolę sobie jeszcze trochę zatrzymać się przy kwestiach technicznych mangi autorstwa Matsuri Hino. Otóż pomimo wielkich oczu Yuki kreska jest bardzo przyjemna i profesjonalna. A co dla mnie szczególnie ważne, do tej pory nie trafiłam tu na grafikę, która raziłaby sztywnością lub sztucznością, co zdarza się czasem np. w mangach Hanami. Z mojej strony naprawdę wielkie brawa za wykonanie.
Oto w Zespole Szkół Kurosu pojawia się nowa uczennica Klas Nocnych. Jak się okazuje, jest ona osobą bardziej znaczącą niż się z początku wydaje. Zwłaszcza dla Zero. Yuki próbuje ochronić Zero, Zero próbuje zemścić się za rodzinę, a Kaname – strzec Yuki. Tym razem dużo więcej widzimy Yuki, która jest przecież naszą główną bohaterką. Jednak trudno przeoczyć fakt, że to Zero najbardziej cała sytuacja dotyczy. A przyczyną wszystkich kłopotów jest nowa wampirzyca, która ma bardziej bogatą przeszłość, niż ktokolwiek przypuszcza.
A wchodząc trochę bardziej w szczegóły – Zero zdaje się w końcu przynajmniej częściowo akceptować fakt, że jest wampirem, jest jednak zdecydowany zabić przyczynę swych cierpień i ochronić Yuki. Jednocześnie będzie musiał się zmierzyć z przeszłością. Yuki niewiele wie, przez co daje się zmanipulować, podczas gdy za wszelką cenę chce ochronić Zero przed kolejnymi cierpieniami. Natomiast Kaname obserwuje wszystko i dopiero na koniec podejmuje stanowczy krok w stosunku do nowej wampirzej uczennicy.
Manga Vampire Knight z tomu na tom robi się coraz ciekawsza. Nie jest cukierkowa ani przesadnie brutalna. Relacje między głównymi bohaterami się zazębiają i wciąż czekamy na to, co stanie się dalej. Kolejne retrospekcje poszerzają naszą wiedzę o doświadczeniach bohaterów oraz o tym, w jaki sposób postrzegają otaczający ich świat.
Kto lubi wampiry czy to na poważnie, czy to na wesoło, ten powinien sięgnąć po Vampire Knight. Polecam serdecznie, bo to kawałek bardzo dobrze narysowanej i opowiedzianej historii.
Autorka: Anna „Narmo” Owarzany
Redakcja: Natalia „Ardelin” Wójciak
VK4 |

VK4
|
Tytuł: Vampire Knight
Scenariusz: Matsuri Hino
Rysunki: Matsuri Hino
Oprawa: broszurowa w obwolucie
ISBN: 978-83-61023-70-8
|