Tropem antycznej zbrodni
Gdzie ścierają się ludzkie namiętności tam często pojawia się zbrodnia. Ukryte motywy, intrygi, spiski – ich historia sięga zamierzchłych czasów. Czasów, w których ludzie byli nie mniej pomysłowi i zdeterminowani w osiąganiu własnych celów. Zwłaszcza gdy chodzi o wielką politykę, wiarę czy majątek. W starożytnym świecie nie brak było okazji i powodów do konfliktów. Jednak podręczniki do historii pokazują nam tylko rywalizację na najwyższych szczeblach władzy. A co ze zwykłymi zjadaczami chleba? Nimi zajął się
Steven Saylor. U schyłku rzymskiej republiki kryminalne zagadki rozwiązuje Gordianus z Rzymu, bohater powieści
Siedem cudów.
Jest rok 92 p.n.e. Gordianus właśnie skończył osiemnaście lat, czyli według prawa rzymskiego jest już mężczyzną i może przywdziać togę. Dzień jego urodzin to jednocześnie dzień śmierci wielkiego poety, Antypatra z Sydonu. A także początek wielkiej gry pozorów i wyprawy życia - śladem siedmiu cudów antycznego świata. Ojciec Gordianusa, Poszukiwacz, pomaga Antypatrowi upozorować własną śmierć. Poeta przybrawszy nową tożsamość opuszcza Rzym, zabierając ze sobą Gordianusa. Razem będą odwiedzać kolejno wszystkie miasta z listy cudów. W każdym z nich młodzieniec z Rzymu natknie się na kryminalną zagadkę. Podróż ta, o iście inicjacyjnym charakterze, odsłoni przed nim tajniki dorosłego życia i skomplikowaną ludzką naturę. Nieraz przyjdzie mu odkrywać mroczne sekrety. A te skrywają nawet najbliżsi.
Siedem cudów to jedenasta powieść z cyklu
Roma sub rosa Stevena Saylora, a zarazem prequel wcześniej wydanych tytułów. W powieści tej Gordianus jeszcze nie tytułuje się Poszukiwaczem, nabierając dopiero doświadczenia w cieniu cudów starożytnej architektury. W poprzednich częściach serii autor wielokrotnie nawiązywał do młodzieńczych lat swego bohatera, a w końcu zebrał wszystkie wspomnienia detektywa i splótł z nich fabułę dla osobnej książki. Tradycyjnie już, jako tło dla opisywanych przygód wykorzystał wydarzenia i miejsca historyczne. Również towarzysz Gordianusa jest postacią autentyczną. Co więcej, Antypatra uważa się za twórcę listy siedmiu cudów świata. Na szczęście
Steven Saylor zachował rozsądną równowagę między faktami a fikcją literacką i tam gdzie kończy się życie prawdziwego poety z Sydonu, tam zaczynają się przypadki Zotikosa z Zeugmy. Autor połączył przyjemne z pożytecznym – zagłębiając się w naprawdę ciekawą opowieść, przy okazji dowiadujemy się wielu ciekawostek z okresu starożytności. Przy tym nie dostajemy do ręki drętwej powieści historycznej. Tworząc między głównymi postaciami relację na zasadzie uczeń – mistrz, pisarz mógł swobodnie wplatać w dialogi „wykłady” na temat kultury, architektury, obyczajów. I gdyby nie miłosne podboje Gordianusa,
Siedem cudów z czystym sumieniem podsunęłabym młodszym czytelnikom, często opornym na lekcje historii.
Książka podzielona jest na rozdziały, z których każdy mógłby w zasadzie stanowić osobne opowiadanie. Jeden rozdział to jeden cud świata i jedna zagadka. Dopiero ostatni spaja wszystko w integralne dzieło, i jest niezwykle zaskakującą kulminację długiej podróży. Same tajemnice nie są specjalnie skomplikowane i zazwyczaj pierwszy trop okazuje się tym słusznym. Nie oznacza to, że są przewidywalne – zastosowana dla
Siedmiu cudów forma sprawiła, że autor musiał skrócić czas każdego śledztwa i nie mógł sobie pozwolić na wodzenie swoich bohaterów za nos.
Steven Saylor uczynił narratorem samego Gordianusa, który po latach wspomina swoje początki. Bez obaw, nie wiedzie on melancholijnej litanii. Może na ostatnich stronach da się wyczuć lekką nostalgię za młodością, jednak szybko zastąpiona zostaje wprowadzeniem w kolejną część – spoiwem łączącym
Siedem cudów z wydanymi wcześniej tytułami.
Siedem cudów to doskonała lektura, zarówno dla dorosłych czytelników, jak i tych odrobinę młodszych. Bawi ucząc, a przy tym pozwala rozłożyć się w czasie. Dłuższa przerwa pomiędzy kolejnymi rozdziałami nie sprawia, że tracimy wątek. W zasadzie może jeszcze spotęgować zdziwienie w finałowych scenach. Dla tych, którzy nie znają przygód Gordianusa Poszukiwacza, książka ta będzie naturalnym wstępem do serii
Roma sub rosa. Dla fanów literackiego dziecka
Stevena Saylora będzie gratką i brakującym elementem. Polecam.
Autor: paulina wasik
Redakcja: Piotr "dark kaczuszka" Krzystek
Dziękujemy wydawnictwu Rebis za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Tytuł: Siedem cudów
Autor: Steven Saylor
Tłumaczenie: Janusz Szczepański
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Data wydania: 16 października 2012 r,
Cena: 37,90 zł