Niesłychane losy Ivana Kotowicza - recenzja
26-01-2016, 13:11 | 4200 x przeczytano | Sharn
|
Jako umiarkowany fan ogólno pojętej historii, a już totalny laik jeśli chodzi o początki powstania Związku Radzieckiego z "pewną taką nieśmiałością" podchodziłem do komiksu pt. Niesłychane losy Ivana Kotowicza, autorstwa Michała Ambrzykowskiego i Kajetana Kusiny. Osadzenie akcji w realiach, o których wspomniałem wyżej wydawało mi się nudne i niezbyt interesujące, choć jak pokazał czas, myliłem się niemiłosiernie.
Ivan Kotowicz - dziecko ludzkiego rewolucjonisty i entuzjasty komunizmu oraz wiejskiej kotki (serio!) to bardzo ciekawy życia i chłonny przygód młodzieniec. Pewnego dnia wraz z ojcem, o którego upomina się ojczyzna, wyruszają w podróż, aby podjąć się pracy przy tajemniczym eksperymencie. Oczywiście w tle majaczy zdrada, przyjaźń i zawiłe perypetie. Jak potoczą się losy pół kota - pół człowieka? Trzeba koniecznie przeczytać.
Z notki na okładce można odnaleźć informację, iż komiks obraca się w okolicach gatunku weird fiction, niczym znany wszystkim Hellboy. I faktycznie trudno się z tym nie zgodzić. Wypada jeszcze dołożyć do tego odrobinę steam punku oraz "masę" przygody i przepis na sukces murowany. Zadowolenie czytelnika wzrasta z każdą pochłoniętą stroną. Konstrukcja fabuły opiera się na wspomnieniach dorosłego już Ivana, zanotowanych w pamiętniku. Powolna opowieść ze spokojnej rosyjskiej wsi nabiera tempa, by przyspieszyć i z zawrotną prędkością nie zwalniać już do punktu kulminacyjnego. Niestety apogeum okazuje się początkiem kolejnej opowieści, na którą odbiorca będzie musiał poczekać do następnego tomu.
Zawiła fabuła wykreowana przez Kajetana Kusinę w rewelacyjny sposób oddaje żądzę przygody drzemiącą w młodym chłopcu (o ile tak można nazwać kilku-kilkunastoletniego kota). Podsycanie kolejnych emocji i budowa świata pierwszej połowy XX wieku w rozwijającym się z zawrotną prędkością Związku Radzieckim uwalnia w czytelniku moc poznawania kolejnych losów. Wszystko jest tak, jak w opowieści przygodowej być powinno i nie odpuszcza ani na moment. Do tego dochodzą jeszcze świetne rysunki Michała Ambrzykowskiego, które idealnie uwypuklają charakter prezentowanej historii. Kreska dosyć miękka i ciepła sprawia wrażenie może nieco bajkowej, ale kiedy trzeba przybiera poważną formę.
Wszystko razem wzięte powoduje, że Niesłychane losy Ivan Kotowicza stają się ucztą (może niewybitną, ale za to niezwykle interesującą) dla duszy i oka. Trudno dopatrzyć się w komiksie jakichś wad, poza jedną - zbyt szybko się kończy. Opowieść "wkręca na maksa" i nie chce puścić - mało tego - wyzwala w czytelniku pragnienie poznanie dalszego ciągu. Polecam zatem wszystkim - nie tylko pasjonatom historii, ale także miłośnikom mocnej przygody i fantastyki.
Autor: Marcin "Sharn" Byrski
Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Tytuł: Niesłychane losy Ivana Kotowicza
Scenariusz: Kajetan Kusina
Rysunki: Michał Ambrzykowski
Objętość: 100 stron
Format: 165 × 230 mm
Oprawa: miękka
Papier: Arctic Volume
Druk: kolorowy
Wydawca: kultura gniewu
ISBN: 978-83-64858-15-4
|