Ci, którzy już bardziej mnie poznali wiedzą, że głównie na moim kanale jak i w serwisie Valkiria zajmuję się nie tylko recenzją sprzętu, lecz również odkopywaniem i prezentacją starszych zapomnianych gier, które kiedyś miały swoje 5 minut lub zagościły w naszych sercach na dobre. Po przeczytaniu zapraszam Cię do obejrzenia mojej opinii, która dotyczy dzisiejszego omawianego tytułu, do której odnośnik jest zamieszczony poniżej. Dobra, dosyć gadania. Przejdźmy do recenzji gry Alpha Protocol studia Obsidian Entertainment.
Premiera gry Alpha Protocol przypada na rok 2010. Swego czasu podbiła rynek gier RPG. Tak, dobrze słyszycie. Niektórzy mniej doświadczeni gracze mogą pomylić ją z serią Tom Clancy's Splinter Cell. Na serwisach internetowych oraz kanałach YouTube, owa gra zdobyła bardzo pozytywne opinie. Przeanalizujmy co w niej takiego wooow ;)
Miejscem akcji w grze nie jest jedno miasto czy jedna wielka ruina z której musimy się wydostać. Zwiedzimy m.in. Rzym, Moskwę czy Tajpej. Każda lokacja niesie za sobą swój klimat i poczucie kierowania swoim losem.
Pierwszym, a zarazem bardzo ważnym aspektem jest to, że Alpha Protocol zalicza się do gatunku RPG. Na początku wybieramy klasę i dostosowujemy punkty zdolności naszej postaci, które np. będą odpowiadały naszemu stylowi rozgrywki. Podczas "postoju" w bazach, czyli przerwy między misjami możemy swobodnie poruszać się po naszej kryjówce. W odpowiednim tam miejscu, możemy zmienić wygląd zewnętrzny naszej postaci, wybierając fryzurę, zarost czy nakrycie głowy.
W Alpha Protocol natykamy się na znaną już nam, oraz rzadko spotykaną mechanikę dialogu. Podczas rozmowy z bohaterami, co chwilę musimy podejmować odpowiednie decyzje, a z kolei te wpływają na relację z naszym rozmówcą. Możemy je polepszyć, co skutkuje np. odblokowaniem ekwipunku na czarnym rynku, zdobyciem informacji o fabule i zadaniach czy gwarancją sojuszu podczas potyczek z wrogami , albo pogorszyć co może spowodować starcie lub zdradę w dalszych etapach gry.
Rozgrywkę urozmaicają nam sensowne mini-gry, które bardzo często spotykamy na swojej drodze. Przykładem jest łamanie haseł na komputerach w celu zdobyciu informacji czy otwieranie drzwi wytrychem za, którymi mogą kryć się sekretne przedmioty lub...przeciwnik ;)
Mechanika samej gry zbytnio nie powala, aczkolwiek po czasie da się przyzwyczaić. Sterowanie, a głównie strzelanie, nie jest najgorsze, chociaż przydałby się większy komfort i satysfakcja z powalenia przeciwnika.
Komu mogę polecić Alpha Protocol? Jeśli nie lubisz monotonii i z cichego agenta, chcesz dla urozmaicenia przemienić się w pana mordoru czy Rambo, ta gra jest właśnie dla Ciebie. Wiele znajdziek i gadżetów czeka na Ciebie :)
|